No właśnie. Dmuchawce z zimą mają niewiele wspólnego ale mogą sugerować, że zimy mam już dość i staram się przywołać cieplejsze czasy - tak dla ocieplenia wewnętrznego klimatu. Kocham zimę przez dwa, trzy tygodnie. Potem marznę za bardzo i tęskie wyglądam wiosny.
A wiersz. Tym razem napisany dla kogoś (może tu kiedyś wpadnie). Rzadko piszę dla kogoś dlatego jest wyjątkowy, osobisty bardzo i należy do tych, które lubię mimo ewidentnej niedoskonałości formy. Poprawiony - tylko tutaj ta właśnie wersja. Czy lepsza od poprzedniej - nie wiem.
dmuchawce
masz duszę
chybotliwą jak dmuchawiec
byle podmuch
powoduje zawrót głowy
wiec nie pytaj czemu drżę
nawet jeśli noc
pozornie jest bezwietrzna
choć
nasiona wykiełkują w maju
znów nie zdążę
ucałować wszystkich kwiatów
Nasiona z wiatrem
OdpowiedzUsuńwytańczyły letni czas.
Opadając na ziemię,
zasieją się w ciszy
otulone wdzięcznością
serca...nieśmiałego.
Dziękuję za każdy kwiat,
na którym usta twe spoczęły.
Nie drżyj proszę nad mą duszą,
wspomnienia chwil przy Tobie
kwitnąć mi będą nieustajacym majem...