poniedziałek, 16 września 2013

to nie będzie miłosny list



zaśmiewaliśmy się do łez. spochmurniało. teraz
bolą mnie oczy
po wypłukanym szczęściu ani śladu. mrucz mi stale o
wietrze w koronach. i o słońcu o każdej porze roku.

pod twoim niebem tak często nie pada. ożywiam się
jak potok stale wpływam na losy
sprawców nieszczęść z zapomnianych rysunków
i szczęść, którym niepotrzebne fotografie.

piątek, 13 września 2013

spotkania



1.
spotkaj się ze mną
poczekam
w pół drogi
usiądę

do stołu pójdziemy już razem

2.
spotkam się z tobą
w połowie stołu
zostawię ci wiadomość

że jestem

kiedy wyciągniesz dłoń
możesz brać do syta
tylko nie odchodź
wiecznie głodny



poniedziałek, 2 września 2013

prasówka na koniec dnia



patrzę na jego usta kiedy opowiada mi wszystkie okropności dnia
o zachodzie słońca
krzywi się na dźwięk słowa
matka
świdruje mi uszy
nie chcę słyszeć

marzę o bramach raju w których starzeje się Zorn
a Śmietanę tuli czarny Orfeusz

i już nie wiem czy mam prawo uśmiechać się ze szczęścia