poniedziałek, 2 września 2013

prasówka na koniec dnia



patrzę na jego usta kiedy opowiada mi wszystkie okropności dnia
o zachodzie słońca
krzywi się na dźwięk słowa
matka
świdruje mi uszy
nie chcę słyszeć

marzę o bramach raju w których starzeje się Zorn
a Śmietanę tuli czarny Orfeusz

i już nie wiem czy mam prawo uśmiechać się ze szczęścia






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz