czwartek, 15 marca 2012

(po)ranny trening emocjonalny



gnam
słucham
nie słyszę


głos spikera odbiera mi spokój
jeszcze celebruję ten stan
w którym nie znam imion i twarzy
tę chwilę w której nadal nie powiedziano


kto
dziś opłakuje zmarłych





niedziela, 11 marca 2012

rocznica






Już nie mówimy o niej po imieniu. Teraz się mówi, że była

taka a taka. Zawsze dobra.



Dziś już nie trzeba chodzić wokół na palcach.

Można stukać obcasami jak pani Renia spod piątki.

Wtedy, ... wtedy taki dźwięk mógł się przerodzić w histerię.

A z histeriami, jak wiadomo, trzeba ostrożnie, bo kto wie co

może się zdarzyć?



Chciałoby się pobębnić palcami w stół, postukać w czoło,

albo choćby pogrozić wskazującym dzieciakom z podwórka.

Wszystko, co wiąże się z dźwiękiem, jest wspomnieniem.


Niewykluczone, że zachowamy ciszę.