sobota, 28 grudnia 2013

tryptyk istotny



1.
kiedy myślę o starości
potrzebuję twoich oczu
przywołują obrazy
nie twoje pamięci
czarno-białe

zatarte kontury
oczy
serce pełne łez
a nie uronią kropli

gorycz
oswaja się powoli
oszczędza na później
na lata
na niezapominanie




 2.
kiedy myślę o starości
pamiętam jej włosy splątane w ogon
niebieski fartuch w drobne kwiaty
i lekki grymas w kąciku
ust
nie otwierała bez powodu

ja nie pytałam


3. 
kiedy znów myślę o starości chcę być nią
kiedy się uśmiechała
jakby znała tajemnicę

dziś nie mogę sobie przypomnieć
czemu nie pytałam




niedziela, 1 grudnia 2013

tylko mi tu nie podskakuj



jeszcze nie pora
do nieba
nie podskoczysz
talent podrapany w pięty
pójdzie ostatni
wers wersowi nie równy
celnością słowa zabija się

(w) ptaki
strzelam z procy
nim znów się zagnieżdżą  
w jego myślach 
wikłacze

mnie

został podziw