Właśnie przeczytałam pewien wiersz, mojego ulubionego autora (nie wkleję, bo nie zapytałam o zgodę a pytać nie chcę)
Drugi raz w życiu płaczę czytając poezję, wiersz. Nie wiedziałam, że tak potrafię. Dziwne, jak słowa obcego człowieka potrafią działać na kogoś innego, kogoś kto nie ma nic wspólnego ani z wierszem ani z autorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz