niedziela, 8 lutego 2009

Jak puch z dmuchwaca



Zupełnym przeciwieństewm poprzedniej książki jest "Jak puch z dmuchawca" Karen Kingsbury. Lekka, przyjemna powieść przesycona walką o dziecko, wiarą, nadzieją. Autorka nie pozwala czytelnikowi ani przez moment zwątpić, że skończy się happy endem. Czyta się jednym tchem i niemal tak samo szybko otrzasa z fabuły. Można się wzruszyć, nawet do łez ale to raczej powierzchowne wzruszenie. 

Świetne dla gospodyń domowych. Dla bardziej wyrobionego czytelnika może stanowić odskocznię od trudniejszej literatury. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz