mówią że musiał tam kiedyś mieszkać bóg
bo najpiękniejsze sny snią się w Sop Ruak
kolory zmieniają się stopniowo
dżungla jest naturalnie zielona i wilgotna
roje wszechobecnych stworów wgryzają się w trochę obce ciało
wąskie łódeczki na Mekongu zdają się kołysać bez końca
jak mnisi wydzierający bogom największą z tajemnic
potem dzień dzieli się już tylko na ogromne słońce i porę
w której leniwe brzegi przynoszą ulgę
choć w głowie kłębią się stale te same uśmiechnięte twarze
kiwające się ręce
nowe brzegi
nieskończone
gorączka daje lepsze efekty niż opium
kiedy dociera się do siebie
niepotrzebne staje się szczęście
Land of a Million Elephant:)
OdpowiedzUsuńPiękny plastyczny obraz...można odlecieć;) dziękuję
Piękny i gdzieś tam doceniony.
OdpowiedzUsuń