Jeśli byliśmy to wiecznie chłodni.
Pisałeś mnie w przekładzie na wszystkie języki świata,
a nigdy nie udało ci się przetłumaczyć słowa miłość.
Pochylasz się, kołyszesz w takt. Zapominasz.
Nie słyszę muzyki tylko stukot klawiszy.
Mówisz, że kochasz się ze mną każdej nocy.
W twoich słowach słyszę je wszystkie. Jak ranne ptaki
szukały schronienia. Znalazły moje stracone dźwięki.
Jeśli będziesz to wiecznie chłodny.
Tylko przyłóż głowę.
Piękny wiersz.
OdpowiedzUsuńMimowolnie smutno się zrobiło
Pierwszy raz rozumiem Twój wiersz...:(
OdpowiedzUsuńW życiu bywa czasem smutno
OdpowiedzUsuńNajsmutniej bywa, kiedy zaczyna się widzieć, jak wielki błąd popełniliśmy osądzając drugą osobę:((
OdpowiedzUsuń