niedziela, 31 października 2010

miniatura z jesienią w tle



Wiatr liże włosy, wplata nisko latające myśli. Znów

będzie padać. Wiatr zrywa ogniste liście wina.

Dorzucę mu wszystkie niepotrzebne słowa.


Rozczerwienię się razem z tymi liśćmi, rozchwieję

jak one. Jak późna jesień.

Przeminę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz